Piłka nożnaLech Poznań przed starciem z Breidablikiem: Frederiksena zapowiada powroty kluczowych graczy i debiut Oumy

Lech Poznań przed starciem z Breidablikiem: Frederiksena zapowiada powroty kluczowych graczy i debiut Oumy

Przed dzisiejszym spotkaniem Lecha Poznań z Breidablikiem w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Kolejorza Nielsa Frederiksena oraz pomocnika Gisliego Thordarsona.

trener Niels Frederiksen podczas konferencji prasowej
trener Niels Frederiksen podczas konferencji prasowej
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Duńskiego szkoleniowca zapytano o sytuację kadrową zespołu, która w ostatnich tygodniach budziła spore obawy.

Nasza sytuacja wygląda lepiej niż przed poprzednimi meczami. Do drużyny wracają Afonso Sousa i Ali Gholizadeh, a nowy zawodnik, Timothy Ouma, znajdzie się w kadrze meczowej. Jest zdrowy i gotowy, choć prawdopodobnie nie na pełne 90 minut. Myślę, że może dać nam 45–60 minut – powiedział Frederiksen.

Dodał także, że rozważane jest przełożenie sobotniego meczu ligowego z Lechią Gdańsk, aby zespół miał więcej czasu na pracę z nowymi zawodnikami, których w ostatnich tygodniach dołączyło kilku.

Poruszono również kwestię roli Sousy, który nie wystąpił w meczu z Cracovią.

Był przeciążony, bo dołączył do drużyny później i zagrał pełne 90 minut w Superpucharze. Teraz jest w pełni gotowy, a skoro był dla nas kluczowym zawodnikiem w poprzednim sezonie, to jego obecność jutro na boisku jest oczywista – zaznaczył trener.

Frederiksen podkreślił, że jego sztab szczegółowo analizował grę islandzkiego zespołu. – Breidablik to drużyna grająca ofensywnie, stosująca wysoki pressing i dobrze operująca piłką. Nie ograniczają się do długich podań, potrafią grać w ataku pozycyjnym. Musimy być przygotowani na ich agresywność i sami odpowiednio kontrolować mecz – mówił.

Gísli Thordarson, który zmierzy się ze swoim byłym klubem, przyznał, że spotkanie będzie dla niego wyjątkowe.

To trochę dziwne uczucie grać przeciwko drużynie, w której się wychowałem, ale podczas meczu nie ma miejsca na sentymenty. Breidablik ma świetnych zawodników, zwłaszcza w środku pola, i na pewno nas nie czeka łatwe zadanie. Musimy zagrać lepiej niż z Cracovią, bo tamten mecz był w naszym wykonaniu bardzo słaby. Teraz liczy się reakcja i zwycięstwo – powiedział Islandczyk.

Pierwszy gwizdek spotkania Lech Poznań – Breidablik zabrzmi jutro o godzinie 20:30 na stadionie przy Bułgarskiej. Stawką jest awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, co dla Kolejorza stanowi jeden z głównych celów w obecnym sezonie.

Wybrane dla Ciebie