Lech Poznań nie okazuje litości Cracovii w meczu przyjaźni!
W poniedziałkowy wieczór na stadionie przy ul. Bułgarskiej Lech Poznań pokonał Cracovię 2:1, wykorzystując potknięcia Rakowa Częstochowa i Jagiellonii Białystok. Dzięki temu zwycięstwu Kolejorz zrównał się punktami z liderem PKO BP Ekstraklasy, podtrzymując swoje szanse na mistrzostwo kraju.
Przebieg meczu
Lech rozpoczął spotkanie z dużym zaangażowaniem, stosując wysoki pressing. W 38. minucie Ali Gholizadeh zagrał doskonałe podanie do Mikaela Ishaka, który otworzył wynik meczu. W drugiej połowie Cracovia wyrównała po golu Otar Kakabadze w 70. minucie. Jednak sześć minut później Afonso Sousa, który wrócił po kontuzji, zdobył zwycięską bramkę dla Lecha, zapewniając drużynie trzy punkty.
Taktyka i kluczowe postacie
Trener Niels Frederiksen, mimo problemów kadrowych, skutecznie zmotywował zespół. Lech wykazał się solidną organizacją gry, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Wyróżnili się zwłaszcza Ishak i Sousa, którzy zdobyli bramki, oraz Gholizadeh, który asystował przy pierwszym golu.
Sytuacja w tabeli
Po 29. kolejce Lech Poznań ma tyle samo punktów co Raków Częstochowa, co zapowiada emocjonującą walkę o mistrzostwo w końcówce sezonu. Cracovia, z dorobkiem 42 punktów, zajmuje siódme miejsce w tabeli.
Wypowiedzi po meczu
Trener Lecha, Niels Frederiksen, po meczu powiedział: "Jestem dumny z zespołu. Pokazaliśmy charakter i determinację. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne."
Co dalej?
Lech Poznań w następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Z kolei Cracovia podejmie u siebie Śląsk Wrocław.