Mistrz Polski z falstartem w ćwierćfinałowej serii. Nie ma już miejsca na pomyłkę

Koszykarze Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski wydawali się zdecydowanym faworytem serii ćwierćfinałowej z Legią Warszawa. Podopieczni trenera Igora Milicicia w swojej hali ulegli jednak rywalom i postawili się w trudnej sytuacji przed kolejnym spotkaniem. Jeśli przegrają dzisiejszy mecz, będą pod ścianą.

Mistrz Polski z falstartem w ćwierćfinałowej serii. Nie ma już miejsca na pomyłkę

Koszykarski Mistrz Polski – drużyna Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski – pomimo zakończenia fazy zasadniczej Polskiej Ligi Koszykówki na trzecim miejscu, była faworytem nie tylko do wygrania ćwierćfinałowej serii z Legią Warszawa, ale również do obrony złotego medalu. Pierwszy mecz fazy play-off ostudził gorące głowy ostrowian.

W swojej hali Agred BM Stal od początku nie mógł poradzić sobie z przeciwnikami. Gdy wydawało się, że legioniści przejęli kontrolę nad meczem, prowadząc dziesięcioma punktami, ostrowianie, dzięki świetnej obronie strefowej, zanotowali zryw 14-2, po którym wyszli na prowadzenie 50:48. W połowie czwartej kwarty na tablicy wyników widniał wynik 66:59 dla żółto-niebieskich. Wtedy do głosu doszli koszykarze z Warszawy. Przypomnieli o sobie Robert Johnson, który rzucił 16 punktów i Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, autor 20 oczek. Postrach pod koszem siał waleczny Adam Kemp, a bohaterem spotkania został Grzegorz Kulka. Trafił on z dystansu na 16,8 sekundy przed końcem meczu, a następnie pewnie wykonał dwa rzuty wolne, pieczętując wygraną Legii 82:79.

Drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego miała swoje momenty, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po dwóch trzypunktowych rzutach Jakuba Garbacza prowadziła ona w końcówce meczu, jednak było to za mało na ambitnych i świetnie przygotowanych kondycyjnie legionistów. Ostrowianie przestrzelili bardzo dużo rzutów wolnych (mieli w tym elemencie 55%). Przegrali również walkę o zbiórki w stosunku aż 33-46. Stali zabrakło przede wszystkim punktów liderów, Kobiego Simmonsa czy Trey Drechsela, którzy wspólnie rzucili zaledwie sześć oczek.

Drugi mecz ćwierćfinału, również w Ostrowie Wielkopolskim, odbędzie się dzisiaj o godz. 18:30. Jeśli ostrowianie nie chcą postawić się pod ścianą, muszą go wygrać. W innym wypadku ciężko będzie zatrzymać rozpędzonych legionistów, tym bardziej we własnej hali. Rywalizacja toczy się do trzech wygranych meczów.

Wybrane dla Ciebie

Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski