KoszykówkaEnea Basket Poznań lepsza w derbach. Zwycięstwo w zaległym meczu z Wiarą Lecha

Enea Basket Poznań lepsza w derbach. Zwycięstwo w zaległym meczu z Wiarą Lecha

W wyjątkowym dniu – Narodowego Święta Niepodległości – kibice koszykówki w Poznaniu otrzymali dodatkową dawkę sportowych emocji. W hali Akademii Wychowania Fizycznego odbył się zaległy mecz 1. kolejki II ligi, w którym Enea Basket Poznań pokonała Wiarę Lecha Poznań. Choć wynik końcowy nie był niespodzianką, gospodarze musieli się solidnie napracować, by dopisać szóste zwycięstwo w sezonie.

fot. poglądowa
fot. poglądowa
Źródło zdjęć: © pixabay

Spotkanie miało nietypowy kontekst – gdy większość drużyn ma już za sobą dziewięć kolejek, oba poznańskie zespoły dopiero nadrabiały zaległości z inauguracji rozgrywek. Dla Wiary Lecha była to kolejna próba przełamania fatalnej serii – drużyna trenera Tomasza Grabianowskiego wciąż czeka na pierwsze ligowe zwycięstwo. Enea z kolei, z bilansem 5-3, celowała w umocnienie pozycji w górnej połowie tabeli.

Pierwsza kwarta przyniosła jednak zaskoczenie. Zespół Wiary Lecha rozpoczął mecz z dużą energią i skutecznością, a niemal cała pierwsza piątka wpisała się na listę strzelców. Dobrze rozgrywał Jakub Dłużyński, podczas gdy w ekipie Enei wyróżniał się Jonasz Kluj. Dopiero w końcówce kwarty, po celnej trójce Ignacego Przydróżnego, gospodarze wyszli na prowadzenie 16:14 i po pierwszych dziesięciu minutach wygrywali 19:15.

Druga kwarta to popis skuteczności młodych koszykarzy Enei. Trójki Szymona Buczkowskiego i udane akcje Remigiusza Pawlickiego pozwoliły odskoczyć na dziesięć punktów, ale Wiara Lecha nie zamierzała odpuszczać. Lepsza defensywa gości i szybkie kontrataki sprawiły, że różnica stopniała do pięciu oczek. Do przerwy gospodarze prowadzili 42:30.

Po zmianie stron Enea Basket kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Remigiusz Pawlicki trzykrotnie skutecznie kończył akcje, a agresywna obrona zespołu pozwoliła na powiększenie przewagi do 17 punktów (64:47 po trzech kwartach). Wydawało się, że końcówka będzie formalnością, ale czwarta kwarta przyniosła jeszcze kilka emocji.

Wiara Lecha rozpoczęła ostatnią odsłonę serią 10:2, a po trójce Pawła Klimaszewskiego i akcji 2+1 Kewina Rybarczyka różnica zmalała do ośmiu punktów. Trener Cezary Kurzawski poprosił o czas, po którym jego zawodnicy opanowali sytuację i dowieźli zwycięstwo do końca – mimo że na dwie i pół minuty przed końcem prowadzili już tylko 69:61. Ostatecznie Enea Basket Poznań dopisała do tabeli szóste zwycięstwo w sezonie.

Ciekawostką meczu był niecodzienny debiut – w barwach Wiary Lecha na parkiecie pojawił się sam trener Tomasz Grabianowski. W wieku 47 lat zadebiutował w rozgrywkach II ligi, symbolicznie wspierając swój zespół w walce z lokalnym rywalem.

Derbowy pojedynek pokazał, że mimo różnic w tabeli poznańskie drużyny potrafią stworzyć ciekawe widowisko. Enea Basket umacnia swoją pozycję w czołówce, a Wiara Lecha wciąż czeka na moment, który pozwoli jej odbudować morale i zapisać pierwsze ligowe zwycięstwo w sezonie.

Wybrane dla Ciebie