Warta Poznań rozpoczyna nową erę. Tokarczyk stawia na młodość, organizację i cierpliwość
Nowy sezon, nowa rzeczywistość i zupełnie nowy projekt – tak w skrócie można opisać sytuację Warty Poznań przed startem rozgrywek w Betclic 2. lidze. Po spadku z zaplecza Ekstraklasy klub przeszedł gruntowną przebudowę, której celem jest nie tylko powrót do wyższej klasy rozgrywkowej, ale przede wszystkim stabilizacja, rozwój młodych zawodników i odbudowa więzi z kibicami.
Podczas konferencji prasowej przed inauguracyjnym meczem z Unią Skierniewice nowy trener Zielonych, Maciej Tokarczyk, przedstawił filozofię pracy i kierunek, w jakim podąży drużyna.
– To projekt długofalowy. Nie obiecujemy szybkich sukcesów, ale chcemy, by każdy widział, że mamy plan i konsekwentnie go realizujemy – zaznaczył szkoleniowiec.
Tokarczyk wraz ze sztabem przeprowadził okres przygotowawczy podzielony na etapy. Drużyna pracowała nad różnymi wariantami gry, od niskiej obrony po wysoki pressing, oraz nad adaptacją do scenariuszy, które mogą pojawić się w trakcie sezonu. Ważnym elementem była także integracja w szatni i poznanie indywidualnych możliwości zawodników.
Zespół Warty jest jednym z najmłodszych w lidze – średnia wieku wynosi 21,5 roku. Klub stawia na piłkarzy głodnych gry i gotowych do rozwoju.
– Mamy świadomość, że młodość niesie ryzyko błędów, ale wierzymy, że dzięki konsekwentnej pracy możemy to przekuć w atut – podkreślił trener.
Debiut Tokarczyka w roli szkoleniowca Zielonych przypadnie na spotkanie z beniaminkiem – Unią Skierniewice. Zespół rywali awansował po imponującym sezonie w trzeciej lidze i znany jest z agresywnego stylu gry.
– Wiemy, że Unia stosuje wysoki pressing i szuka przechwytów w newralgicznych strefach boiska. Jesteśmy przygotowani na ich mocne strony, a kluczem będzie szybkie przechodzenie do ataku i utrzymywanie piłki na połowie przeciwnika – zapowiadał Tokarczyk.
Wraz z początkiem sezonu wprowadzono zmiany w strukturze wewnętrznej. Powstała rada drużyny, w której znaleźli się: Leo Przybylak, Tomasz Wojcinowicz, Kacper Lepczyński, Szymon Michalski, Filip Waluś i Kamil Kumoch. Ten ostatni został nowym kapitanem Warty, natomiast Przybylak objął funkcję wicekapitana. Obaj będą ważnymi postaciami nie tylko na boisku, ale również w budowaniu odpowiedniej atmosfery w szatni.
Tokarczyk liczy na to, że w trakcie sezonu naturalnie wyłoni się grupa liderów, którzy będą wspierać młodszych kolegów. Zwraca uwagę także na rolę tzw. "cichych bohaterów", którzy, choć nie zawsze są w centrum uwagi, mają ogromny wpływ na jedność zespołu.
Nowy projekt w Warcie wykracza poza kwestie czysto sportowe. Klub stawia na rozwój struktur organizacyjnych i zacieśnienie współpracy z Akademią. Tokarczyk ma w tym zakresie pełne wsparcie zarządu. Celem jest stworzenie spójnej drogi rozwoju dla młodych piłkarzy, którzy będą stopniowo trafiać do pierwszego zespołu.
Choć kibice oczekują szybkiego powrotu do pierwszej ligi, w klubie dominuje przekonanie, że fundamenty są ważniejsze niż chwilowe wyniki. Tokarczyk i jego drużyna wchodzą w sezon z jasnym planem i determinacją, by krok po kroku odbudować markę Warty.
