Remis pełen emocji na Bułgarskiej – Lech Poznań
W niedzielne popołudnie, o godz. 14:45, na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu rozpoczęło się spotkanie 12. kolejki PKO BP Ekstraklasa, w którym Lech Poznań podjął Pogoń Szczecin.
Pierwsza połowa
Choć Lech częściej utrzymywał się przy piłce, to jako pierwsi trafienie zanotowali goście. Już w 15. minucie Kamil Grosicki wykorzystał swoją szybkość i doświadczenie, wyprowadzając Pogoń na prowadzenie. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i to Portowcy schodzili do szatni w lepszych nastrojach.
Druga połowa
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataku i szybko dopięli swego. W 51. minucie Mikael Ishak doprowadził do wyrównania, co wywołało entuzjazm na trybunach. Kolejorz kontrolował przebieg gry i wydawało się, że przechyli szalę na swoją korzyść.
W 90. minucie Leo Bengtsson dał Lechowi prowadzenie 2:1 i wielu kibiców było przekonanych, że komplet punktów zostanie w Poznaniu. Jednak już w doliczonym czasie gry Paul Mukairu strzałem z bliska wyrównał wynik spotkania, ustalając rezultat na 2:2.
Po meczu
Trener Lecha podkreślał, że jego drużynie zabrakło skuteczności w wykańczaniu akcji, a utrata gola w doliczonym czasie była ogromnym rozczarowaniem. Zawodnicy nie ukrywali frustracji, wskazując, że po takim przebiegu meczu remis smakuje jak porażka.
Z kolei Pogoń mogła być zadowolona z jednego punktu zdobytego na trudnym terenie, choć również dla niej pozostaje pewien niedosyt – prowadzenie od 15. minuty dawało szansę na pełną zdobycz.
Wnioski
Spotkanie na Bułgarskiej było dynamiczne i pełne zwrotów akcji. Lech pokazał charakter, odrabiając stratę i wychodząc na prowadzenie w końcówce, ale Pogoń nie poddała się do ostatnich minut i ostatecznie wywiozła z Poznania cenny remis.