Wielkopolanin mistrzem Polski i wicemistrzem Europy w siłowaniu się na rękę

Mirosław Hertmanowski swoją pasję do siłowania na rękę odkrył już w dzieciństwie, dzięki swojemu tacie, który również uprawiał ten sport. “Siłować na rękę zawsze się lubiłem. Od dzieciaka zawsze. Zaszczepił to we mnie mój tata,” mówi Hertmanowski. Oficjalnie jego kariera rozpoczęła się w 2009 roku, kiedy to zdecydował się na profesjonalne podejście do sportu.

Jego pierwsze sukcesy przyszły szybko. Już na początku swojej kariery zdobył trzecie miejsce na Pucharze Polski, co umożliwiło mu kwalifikację do kadry narodowej i występ na Mistrzostwach Europy. Hertmanowski wspomina, że początkowo stres i trema były ogromne, ale z każdym kolejnym występem czuł się coraz pewniej.

Szczególnie przełomowym momentem była dla niego zdobycie brązowego medalu na Mistrzostwach Świata, gdzie rywalizował z ponad tysiącem zawodników. “To był dla mnie wyjątkowy czas, bo czułem się mocny w tym, co robię,” wspomina.

Niedawno Hertmanowski po raz drugi zdobył wicemistrzostwo Europy. Choć przegrał finał, jest bardzo zadowolony z tego osiągnięcia. “Jestem bardzo szczęśliwy, chociaż nie do końca, bo przegrałem finał,” mówi. Podkreśla jednak, że sukces ten był wynikiem ciężkiej pracy i odpowiednich przygotowań.

Przygotowania do mistrzostw to dla Hertmanowskiego nie tylko treningi fizyczne, ale również praca nad psychiką. Jak sam mówi, ważne jest, aby głowa była odpowiednio przygotowana na rywalizację. Trenuje na siłowni, dba o dietę, która w okresie przygotowawczym może sięgać nawet 5-6 tysięcy kalorii dziennie. “Czuję się lepiej, gdy jestem cięższy,” przyznaje.

Najbliższym celem Hertmanowskiego są Mistrzostwa Świata, które odbędą się we wrześniu w Grecji. Jego ambicją jest poprawienie wyniku sprzed dwóch lat i zdobycie co najmniej srebrnego medalu. “Będzie to dla mnie priorytet,” podkreśla.

Oprócz kariery sportowej, Hertmanowski angażuje się również w działalność charytatywną. Udziela się w różnych akcjach, spotyka się z dziećmi w szkołach i przedszkolach, promując sport i zdrowy styl życia. “Staram się pomagać, staram się robić też na różnych charytatywnych, jak pomóc jakimś dzieciom,” mówi.

Mirosław Hertmanowski to nie tylko wybitny sportowiec, ale także człowiek z pasją i sercem do pomocy innym. Jego historia pokazuje, że dzięki determinacji i ciężkiej pracy można osiągnąć wielkie sukcesy. Życzymy mu powodzenia na nadchodzących Mistrzostwach Świata i trzymamy kciuki za kolejne medale.