Lech zwycięski w Zabrzu

Dla Lecha nie był to pojedynek o „być albo nie być”, ale z pewnością był potrzebny, aby przywrócić piłkarzom nieco pewności siebie i… dać kibicom powody do jakiegokolwiek zadowolenia. Dwa ostatnie mecze Kolejorza skończyły się bowiem porażkami.

Tym razem na szczęście zawodnicy poznańskiej drużyny zagrali lepiej i kontrolowali przebieg meczu. Nie było to szczególnie trudne, w końcu Górnik Zabrze zamyka tabelę Ekstraklasy, ale mimo wszystko pojedynek do łatwych nie należał. Gdzie bowiem Górnik ma szukać punktów, jak nie na własnym stadionie?

Na szczęście dla lechitów zabrzanie nie dali rady. Duża w tym zasługa Dawida Kownackiego i Szymona Pawłowskiego – obaj dopisali sobie po jednym „oczku” w klasyfikacji strzelców Ekstraklasy. Co ciekawe, był to jego czwarty gol w wiosennej części boju o tytuł Mistrza Polski.

Niestety, pojedynek w Zabrzu nie skończył się szczęśliwie dla drugiego strzelca – Szymon Pawłowski w 80. minucie musiał zejść z boiska po tym, jak w powietrzu zderzył się z Bartoszem Kopaczem z Górnika Zabrze. Tuż po meczu musiał udać się do szpitala, lekarze podejrzewają złamanie kości jarzmowej.

GÓRNIK ZABRZE – LECH POZNAŃ 0:2 (0:1)

Bramki: Kownacki (29), Pawłowski (61)

Żółte kartki: Golański, Kwiek – Kownacki, Jóźwiak, Kadar

Górnik: Radosław Janukiewicz – Paweł Golański (57. Dominik Sadzawicki), Paweł Widanow, Bartosz Kopacz, Oleksandr Szeweluchin, Ken Kallaste – Szymon Matuszek, Aleksander Kwiek – Roman Gergel, Sebastian Steblecki (46. Łukasz Madej) – Jose Kante (46. Maciej Korzym)

Lech Poznań: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Tamas Kadar – Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh – Gergo Lovrencsics, Karol Linetty (87. Maciej Gajos), Szymon Pawłowski (82. Darko Jevtić) – Dawid Kownacki (73. Kamil Jóźwiak)