Zumba w deszczu. Ale jaka udana!
Jeśli ktoś myślał, że burza z ulewnym deszczem, która właśnie szaleje nad Poznaniem, przeszkodzi w zajęciach zumby – to bardzo, ale to bardzo się pomylił. Dziewczyny ćwiczyły w deszczu. I to jak!
Przypomnijmy, że dzięki inicjatywie Zenona Kubiaka, dziennikarza i mieszkańca Łazarza, udało się zorganizować w parku Kasprowicza cykl bezpłatnych zajęć zumby, które będą trwały przez całe wakacje. Projekt dostał w konkursie „Centrum Warte Poznania” i dzięki temu w każdą niedzielę o godz. 10 w parku pomiędzy halą Arena a placem zabaw będą odbywać się bezpłatne zajęcia prowadzone przez Klaudię Nierychlewską, wykwalifikowaną instruktorkę zumby.
Pierwsze zajęcia zaplanowano na 7 czerwca, jednak pogoda spłatała organizatorom psikusa, bo zaczęło pada, a dochodzące z oddali grzmoty były niezbitym dowodem na to, że zapowiadane przed weekendem burze zbliżają się znacznie szybciej niż przewidywano. Padać miało przecież w poniedziałek, nie w niedzielę!
Deszczowa niedziela wśród potencjalnych uczestniczek zumby wywołała prawdziwe przerażenie. Bo skoro pada, to może zumby nie będzie? Pewnie całkiem spora grupa osób zrezygnowała z wizyty w parku Kasprowicza uważając, że zajęcia się nie odbędą – i bardzo, bardzo się pomyliła! Bo prawdziwym fankom zumby, a takie oczywiście przyszły do Areny, żaden deszcze nie przeszkodzi. Nawet taki z piorunami!
Zajęcia więc się odbyły, a dziewczyny z ogromną pasją i radością tańczyły w deszczu – i okazało się, że kiedy pada to tańczy się jeszcze fajniej! Sprawdziło się w stu procentach to, o czym mówiła Klaudia Nierychlewska, zachęcając do przychodzenia na zajęcia: „tu chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę. Nawet jeśli przychodzimy na zajęcia w nie najlepszym nastroju, to po ich zakończeniu czujemy mnóstwo pozytywnej energii”. Dokładnie tak to dziś wyglądało!
Przypomnijmy tylko tak od strony praktycznej, że zajęcia są bezpłatne i będą odbywać się w każdą niedzielę wakacji o godz. 10, a godzina ćwiczeń pozwala spalić nawet 600 kalorii!