Wisła Płock wygrywa z Lechem Poznań

Lech Poznań doznał drugiej porażki w PKO BP Ekstraklasie. Mistrzowie Polski po raz kolejny przed własną publicznością musieli uznać wyższość rywala i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Tym razem lepsza od Kolejorza okazała się Wisła Płock.

Wisła Płock wygrywa z Lechem Poznań

Dla Lecha Poznań był to drugi mecz w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy, ponieważ tydzień temu spotkanie z Miedzią Legnica zostało przełożone. Mistrzowie Polski koncentrowali się wtedy na dwumeczu z Dinamo Batumi, który zakończył się awansem do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA. Lechici chcieli się zrehabilitować po porażce ze Stalą Mielec na inaugurację sezonu, a Wisła Płock, która przyjechała podbudowana dwoma zwycięstwami, chciała sprawić niespodziankę.

I już od pierwszych minut było widać, że dla Lecha Poznań nie będzie to łatwy mecz. To goście oddali jako pierwsi kilka strzałów na bramkę, której strzegł Filip Bednarek, ponieważ Artur Rudko doznał urazu. Na pierwszą groźną okazję mistrzów Polski trzeba było sporo poczekać. W ich grze brakowało pomysłu na zaskoczenie szczelnej defensywy Wisły Płock. Sporo było długich piłek, które nie przynosiły zagrożenia.

Wydawało się, że w pierwszej połowie kibice nie doczekają się goli, a losy meczu rozstrzygną się po przerwie. Dość niespodziewanie jednak to Wisła Płock wyszła na prowadzenie. W 45. minucie goście znaleźli lukę w defensywie Lecha Poznań i po dośrodkowaniu sprzed pola karnego gola głową strzelił Kristian Vallo , który miał zdecydowanie za dużo miejsca w polu karnym.

Warto zwrócić przy tej okazji uwagę na zestawie środka obrony Kolejorza. Zagrali tam pozyskany w tym tygodniu Filip Dagerstal oraz młody Maksymilan Pingot. To właśnie Szwed mógł się zdecydowanie lepiej ustawić przy pierwszym golu.

Gdy wydawało się, że po przerwie lechici ruszą do odrabiania strat, zrobiło się 0:2. Efektownym strzałem sprzed pola karnego Bednarka pokonał Rafał Wolski.

“Co Wy robicie? Kolejorz, co Wy robicie?” – zaczęła skandować poznańska publiczność. Lech nie zamierzał się jednak poddawać i niesiony głośnym dopingiem walczył o zdobycie bramki kontaktowej. To udało się Michałowi Skórasiowi, który popisał się dobrym strzałem z dystansu.

W kolejnych minutach na bramkę Wisły Płock sunęły kolejne okazje, ale gole nie padały. Do wyrównania powinien w końcówce doprowadzić Kristofer Velde, który zmarnował sytuację sam na sam z Gradeckim. To zemściło się na Lechu Poznań, bo po chwili to Wisła Płock zdobyła gola. Wynik na 3:1 ustalił Marko Kolar.

Lech Poznań – Wisła Płock 1:3 (0:1)
0:1 – Kristian Vallo 45′
0:2 – Rafał Wolski 51′
1:2 – Michał Skóraś 69′
1:3 – Marko Kolar 89′

Składy:

Lech Poznań: Filip Bednarek – Pedro Rebocho, Filip Dagerstal, Maksymilian Pingot (73′ Barry Douglas), Alan Czerwiński (73′ Joel Pereiera) – Afonso Sousa (57′ Radosław Murawski), Jesper Karlstrom (57′ Kristoffer Velde) – Michał Skóraś, Joao Amaral, Filip Marchwiński (57′ Nika Kwekweskiri) – Mikael Ishak.

Wisła Płock: Bartłomiej Gradecki – Aleksander Pawlak, Damian Michalski, Steve Kapuadi, Piotr Tomasik – Dominik Furman – Kristian Vallo (66′ Dawid Kocyła), Mateusz Szwoch (14′ Filip Lesniak), Rafał Wolski (66′ Damian Rasak), Davo (78′ Martin Sulek)- Łukasz Sekulski (78′ Marko Kolar).

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/27]

Wybrane dla Ciebie