Sportowy Golaj, czyli zaczyna się walka o Golęcin
Trzy poznańskie stowarzyszenia sportowe zamierzają zgłosić do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego projekt odbudowy kompleksu sportowego na Golęcinie. To PSŻ Poznań (żużel), Patrioci Poznań (futbol amerykański) oraz ProLans 4X Poznań (kolarstwo grawitacyjne).
Działacze wszystkich stowarzyszeń doszli do wniosku, że sukces zapewni im tylko połączenie sił, a poza tym, jak wyjaśnił Arkadiusz Ładziński, prezes PSŻ, obiekt sportowy, na który będa mogli przyjść kibice różnych dyscyplin, będzie znacznie bardziej atrakcyjny i łatwiej będzie mu zarobić na swoje utrzymanie.
– Żeby było na nim coś dla każdego, bez względu na to, czym się interesuje – tłumaczył prezes. – Ktoś się interesuje żużlem, będzie miał żużel, jeśli woli sporty rowerowe, też je tu znajdzie, no chcielibyśmy zbudować pierwsze prawdziwe boisko do futbolu amerykańskiego. Zreszta każda z dyscyplin może tam znaleźć miejsce, teren jest duży, zmieścimy się, a im więcej dyscyplin, tym większa szansa na utrzymanie stadionu. Bo być może każdy z tych rodzajów sportu oddzielnie nie przyciągnąłby tylu widzów, by go utrzymać, ale wszyscy razem – czemu nie? Chcielibyśmy, żeby na obiekcie coś dla siebie znajdowały całe rodziny.
Rewitalizacja stadionu żużlowego i terenów przyległych obejmowałaby przede wszystkim wymianę ławek, przebudowę toru, zbudowanie boiska ze sztuczną murawą do futbolu amerykańskiego oraz torów dla kolarstwa grawitacyjnego. Niezbędna byłaby także dodatkowa infrastruktura, jak szatnie i toalety.
– Zdajemy sobie sprawę, że wchodzimy na gruzowisko – przyznaje prezes Ładziński.
Podpisanie porozumienia – projekt nosi nazwę „Sportowy Golaj” – między trzema stowarzyszeniami to bezpośredni efekt przejęcia Golęcina przez miasto, które ma nastąpić na początku przyszłego roku. A PSŻ od kilku już lat walczy o to, by odzyskać Golęcin dla sportu. Petycję przygotowaną przez stowarzyszenie podpisało 4400 poznaniaków, dlatego działacze nie boją się, że zabraknie im poparcia przy walce o środki z Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego.
– Chcemy wystapić o 3 miliony złotych – mówi prezes Ładziński. – Jesteśmy relistami, zresztą nie chcemy zabierać pieniędzy innym, również potrzebnym inicjatywom. Ale za te 3 miliony jesteśmy w stanie doprowadzić stadion do używalności, no i do tego, żeby mógł zacząć zarabiać na siebie.