Lech Poznań gotowy na starcie z Crveną Zvezdą. Frederiksen: "Potrzebujemy 100% formy"
W środę wieczorem na Enea Stadionie Lech Poznań rozpocznie rywalizację w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, mierząc się z mistrzem Serbii – Crveną Zvezdą Belgrad. Podczas przedmeczowej konferencji prasowej trener Kolejorza Niels Frederiksen oraz skrzydłowy Leo Bengtsson podkreślali wagę nadchodzącego spotkania i gotowość zespołu do walki.
Frederiksen poinformował, że sytuacja kadrowa w porównaniu do ostatniego meczu nie uległa zmianie. Wciąż niedostępni są m.in. Afonso Sousa, Radosław Murawski, Daniel Håkans oraz Patrick Walemark. Do meczowej kadry nie wróci również Bartosz Salamon, który niedawno zakończył leczenie i jak podkreślił trener przy obecnej formie innych stoperów nie będzie jeszcze brany pod uwagę.
– Mamy pełny skład w porównaniu do poprzedniego meczu, ale wciąż brakuje zawodników kontuzjowanych od dłuższego czasu. Jesteśmy gotowi na to wyzwanie – powiedział szkoleniowiec.
Trener odniósł się także do pytania o ewentualny wysoki pressing, który w tym sezonie sprawiał Lechowi problemy w Ekstraklasie.
– Wysoki pressing ma swoje plusy i minusy. Z naszej perspektywy ułatwia on zdobywanie przestrzeni. Trudniej nam atakować, gdy rywal broni się w niskim bloku – wyjaśnił Frederiksen. Dodał, że nie jest pewny, czy Crvena Zvezda zdecyduje się na tak odważną taktykę, biorąc pod uwagę dwumeczowy charakter rywalizacji.
Frederiksen przyznał, że Zvezda to zespół z ogromnym doświadczeniem w europejskich pucharach i wysokiej jakości piłkarzami w ofensywie.
– To drużyna silniejsza niż te, z którymi rywalizujemy w Ekstraklasie. Ma swoje atuty, ale też mankamenty, które będziemy chcieli wykorzystać – zaznaczył.
Dla Bengtssona, który dołączył do Lecha latem, będzie to pierwsza okazja do gry w tak ważnym meczu w barwach Kolejorza.
– Zostałem świetnie przyjęty w drużynie. To właśnie dla takich spotkań gra się w piłkę. Jutro interesuje mnie tylko zwycięstwo – podkreślił Szwed.
Zapytany o rywalizację o miejsce w składzie, odpowiedział:
– W Lechu jest wielu jakościowych zawodników na mojej pozycji. Każdego dnia muszę udowadniać na treningu, że zasługuję na grę.
Bengtsson przyznał, że czeka na wyjątkową atmosferę, jaką stworzą kibice na Enea Stadionie. – Nasi fani będą głośni i to będzie nasza przewaga – stwierdził.
Frederiksen ocenił, że zespół poprawił się niemal w każdym aspekcie od początku sezonu, choć wciąż nie osiągnął pełni możliwości.
– Integracja nowych zawodników postępuje, ale fizycznie mamy jeszcze rezerwy. Jutro będziemy jednak potrzebować pełnych 100%, by osiągnąć dobry wynik – zakończył.
Pierwszy gwizdek spotkania Lech Poznań – Crvena Zvezda Belgrad zabrzmi w środę o 20:30.