Hunters PSŻ Poznań remisuje z Cellfast Wilkami Krosno! Douglas bohaterem meczu, ale Bjerre odbiera mu zwycięstwo
To był prawdziwy żużlowy thriller w Poznaniu! W 12. kolejce Metalkas 2. Ekstraligi Hunters PSŻ Poznań podzielił się punktami z Cellfast Wilkami Krosno, remisując 45:45. Stawką meczu był krok w stronę fazy play-off, dlatego emocji i dramaturgii nie brakowało do ostatniego łuku.
Pierwsze biegi pokazały, że żaden z zespołów nie zamierza odpuszczać. Już na otwarcie spotkania Tobiasz Musielak popełnił falstart, wjeżdżając w taśmę, co zmusiło gości do jazdy w osłabieniu. Mimo to Jakub Jamróg uratował sytuację, pewnie wygrywając wyścig. Gospodarze odpowiedzieli natychmiast: juniorski bieg przyniósł im podwójną wygraną, a Kacper Teska udowodnił, że jest w świetnej formie.
Prawdziwe show rozpoczął jednak Ryan Douglas. Australijczyk był nie do zatrzymania – kapitalnie mijał rywali na trasie, a jego dynamiczne akcje elektryzowały publiczność. Wygrał cztery pierwsze starty i wydawało się, że zostanie niepokonanym bohaterem meczu.
Goście nie składali broni. Kenneth Bjerre i Tobiasz Musielak punktowali regularnie, a w drugiej części zawodów wspaniale pojechał młody Jakub Wieszczak. Junior Wilków w siódmym biegu sprawił ogromną sensację, zwyciężając przed Nielsenem i Szlauderbachem.
Przed wyścigami nominowanymi gospodarze prowadzili minimalnie, ale wtedy zaczęły się prawdziwe emocje. Najpierw para Berge–Musielak wygrała bieg 14., dając Wilkom cenne punkty. A potem nadszedł finałowy akcent: Ryan Douglas po starcie objął prowadzenie i wydawało się, że przypieczętuje triumf PSŻ-u. Na ostatnim okrążeniu fenomenalnym atakiem popisał się jednak Kenneth Bjerre, mijając Australijczyka i odbierając gospodarzom zwycięstwo.
Mecz zakończył się remisem 45:45, co oznacza, że Hunters PSŻ Poznań wciąż musi walczyć o miejsce w pierwszej czwórce ligi. Wilki Krosno z kolei, dzięki lepszemu wynikowi w dwumeczu (97:83), wywożą z Poznania nie tylko remis, ale i przewagę w bezpośrednim bilansie.
Najlepszym zawodnikiem meczu był bez wątpienia Ryan Douglas (16 pkt), mimo że w ostatnim biegu musiał uznać wyższość Bjerre. Po stronie gości bohaterem został właśnie Duńczyk, który poza wygraną w finale zgromadził solidny dorobek punktowy i uratował remis dla Wilków.