KoszykówkaEnea AZS Politechnika Poznań przegrała z mistrzyniami Polski, ale pokazała charakter

Enea AZS Politechnika Poznań przegrała z mistrzyniami Polski, ale pokazała charakter

Koszykarki Enei AZS Politechniki Poznań nie zdołały zatrzymać aktualnych mistrzyń Polski. W sobotnim meczu Orlen Basket Ligi Kobiet poznanianki uległy VBW Gdynia 66:83, jednak przez większą część spotkania toczyły z utytułowanym rywalem wyrównaną walkę.

fot. poglądowa
fot. poglądowa
Źródło zdjęć: © pixabay

Od pierwszych minut w hali Politechniki trwała zacięta wymiana ciosów. Poznanianki rozpoczęły z dużą energią i skutecznością w ataku, a Bryanna Brown i Jasmyne Popović trafiały z dystansu, wyprowadzając gospodynie na prowadzenie 27:24 po pierwszej kwarcie. Zespół Enei AZS imponował determinacją i dobrą organizacją gry, zwłaszcza w ofensywie, gdzie potrafił wykorzystać błędy rywalek.

W drugiej kwarcie inicjatywę zaczęły jednak przejmować gdynianki. Znakomicie spisywała się Stephanie Jones, wspierana przez Ruth Hebard, która dominowała pod tablicami. Pomimo problemów ze skutecznością VBW Gdynia zdołała odrobić straty i doprowadzić do remisu 40:40 przed przerwą. W tym fragmencie meczu poznanianki miały kłopoty z utrzymaniem tempa gry i organizacją ataku, ale nie pozwalały rywalkom na łatwe punkty.

Po zmianie stron mistrzynie Polski wyraźnie poprawiły grę w defensywie. Enea AZS próbowała odpowiadać szybkimi kontrami, jednak z każdą minutą coraz mocniej uwidaczniała się przewaga fizyczna i doświadczenie przyjezdnych. Poznanianki traciły rytm w ataku, a brak punktów zawodniczek z ławki rezerwowych utrudniał utrzymanie kontaktu z VBW Gdynia.

W decydującej kwarcie poznanianki walczyły ambitnie, zmniejszając straty do sześciu punktów po celnym rzucie za trzy, jednak w końcówce rywalki z Trójmiasta nie pozostawiły złudzeń. Kapitalny występ zaliczyła kapitan VBW, Barbora Wrzesiński, która zdobyła 22 punkty i rozdała 6 asyst, prowadząc swoją drużynę do trzeciego zwycięstwa w sezonie.

Mimo porażki Enea AZS Politechnika Poznań pokazała się z dobrej strony, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy grała odważnie i skutecznie w ataku. Trenerka poznańskiej drużyny może być zadowolona z postawy swoich liderek – Popović i Carter, które nadawały ton ofensywie gospodarzy.

Dla poznanianek był to wartościowy sprawdzian z zespołem z ligowego topu. Kolejne spotkanie Enea AZS rozegra w przyszły weekend, mierząc się z drużyną z Torunia. Kibice liczą, że pokazana waleczność przełoży się tym razem na zwycięstwo.

Wybrane dla Ciebie